Udane początki
Początki hiszpańskiej kinematografii były bardzo udane. Pierwszy film krótkometrażowy w Hiszpanii można było zobaczyć jeszcze w XIX wieku krótko po narodzinach filmu w sąsiedniej Francji. Tamtejsze kino charakteryzowało się unikalnym stylem, w którym tematyką numer jeden stał się regionalizm. Ówczesne hiszpańskie filmy to kopalnia wiedzy na temat kultury Hiszpanów. Można było tam podziwiać m.in. tańce narodowe takie jak flamenco czy walki byków.
Salvador Dalí
Wielu kojarzy go jako wybitnego malarza, ale Salvador Dalí to też… filmowiec. Jego „Pies andaluzyjski” zrealizowany we Francji w 1929 roku przy pomocy wybitnego hiszpańskiego reżysera Luisa Buñuela to surrealistyczny krótkometrażowy film. Składa się z niepowiązanych ze sobą scen, które mają na celu zszokowanie widza.
Złe czasy dla hiszpańskiego kina
Wybuch wojny domowej w 1936 roku, a potem dyktatura Franco nie sprzyjały tworzeniu sztuki, w tym filmów. Doszło m.in. do zniszczenia ośrodków filmowych, technologia nie postępowała, a cenzura stała się wielką przeszkodą dla swobodnego tworzenia. Ponadto, import filmów zza granicy stał się niemożliwy – rząd stanowczo tego zakazał. Hiszpańskie filmy były jedyną ewentualnością. W czasach dyktatury generała Franco tworzono jednak kino propagandowe, m.in. film „Rasa” wyprodukowany w 1942 roku na podstawie powieści autorstwa Francisco Franco. Filmów propagandowych było jednak niewiele. Po śmierci Franco kino w Hiszpanii nabrało wiatru w żagle. Nie oznacza to natomiast, że wcześniej nie powstał żaden dobry film. „Viridiana” autorstwa już wcześniej wspomnianego Luisa Buñuela to obraz nagrodzony na Festiwalu Filmowym w Cannes.
Hiszpańskie filmy dzisiaj
Dzisiejsze hiszpańskie kino to przede wszystkim Pedro Almodóvar. Reżyser zadebiutował w latach 70. i do dzisiaj dzierży palmę pierwszeństwa wśród filmowców z Półwyspu Iberyjskiego. Szybko zyskał międzynarodowy rozgłos, co zaowocowało zdobyciem Oscara. I to dwukrotnie! Każdy z jego filmów zaskakuje i szokuje, ale też porusza ważne społeczne problemy. We „Wszystko o mojej matce” (Oscar za najlepszy film nieanglojęzyczny) jest zmiana płci, w „Porozmawiaj z nią” samotność mężczyzn, w „Skóra, w ktorej żyję” brutalne ludzkie zachowania, a w „Volver” problemy, z którymi borykają się kobiety. Styl Almodóvara jest bardzo charakterystyczny i nie często spotyka się z uwielbieniem. Zapytany przeze mnie Hiszpan odpowiada, że nie znosi twórczości Almodóvara i nie zna nikogo, kto chętnie oglądałby jego filmy. Ponadto dodał, że hiszpańskie filmy są dalekie od dobrego kina.
Co ciekawe, wszystkie zagraniczne filmy w Hiszpanii są dubbingowane i nie ma możliwości, byśmy w kinie obejrzeli film w oryginale z lektorem lub napisami. Dla Polaków takie rozwiązanie wydaje się śmieszne, tym bardziej że dubbing hiszpański jest daleki od perfekcji – w każdym filmie można usłyszeć te same głosy, a ton dziecka wcale takowego nie przypomina. Hiszpańskiemu dubbingowi daleko do naturalności. Hiszpanom jednak wcale to nie przeszkadza.